„Niespokojni ludzie”

„śmieszna, smutna, pocieszająca, dobijająca, poprawiająca humor życiowa, emocjonująca, skłaniającą do refleksji, o ludziach, o nas wszystkich”

Tym razem Dyskusyjny Klub Książki rozmawiał o zwariowanej historii o napadzie na bank i pojmaniu zakładników w mieszkaniu na sprzedaż. Po uwolnieniu zakładników policjanci wchodzą do pustego mieszkania, a rabusia brak. Każdy zakładnik opowiada swoją wersję co idzie dość opornie. Jednak po czasie dochodzimy do rozwiązania sytuacji.

„Niespokojni ludzie” Fredrika Backmana to przede wszystkich historia o osobach, które możemy spotkać w naszym codziennym życiu. Każdy człowiek ma przecież swoje radości i zmartwienia, jawne intencje i ukryte motywacje. Tak samo przedstawieni  bohaterowie w tej nieprawdopodobnej sytuacji pokazują jak najbardziej realne zachowania. Zapewniają rozrywkę i skłaniają do refleksji. Ich rogaty humor i wyważona mieszanka autentyczności i absurdu przykuwa uwagę. Odnajdziemy tam momenty refleksyjne ale i zabawne . Chociaż na początku ciężko  było zrozumieć  fenomen i popularność tej powieści. Ogromnym atutem jest to, że historia ta  napisana jest świetnym językiem. Poniżej kilka zachęcających cytatów:

„…Ci, którzy nas rozśmieszają, starczają nam na całe życie”

,,Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga powiedz mu o swoich planach ”

[…] człowiek poślubi tę, w której nie może się połapać. A potem życie mu mija na próbach jej zrozumienia.

„Najdroższą rzeczą, jaką można sobie kupić w tym gęsto zaludnionym świecie, jest dystans.”

„Bo przecież nie kłócimy się wcale najzagorzalej z tymi, którzy są całkowicie inni niż my sami, a z tymi, którzy niemal w ogóle się od nas nie różnią.”

„Bo kiedy jest się dzieckiem, pragnie się dorosnąć i samemu o wszystkim decydować, ale kiedy już się dorośnie, rozumie się, że to najgorsze zadanie.”