„Ułuda” – spotkanie DKK -16.09.2020 r.
„Nocami źle sypiam
Słucham wszystkich dźwięków. Głównie wiatru.
Wszystko się zapętliło.
Ułuda.
Jedna wielka ułuda”
Głównym bohaterem powieści Artura Cieślara jest Mateusz, Polak, który udał się w podróż do Indii, by rozsypać prochy zmarłej przyjaciółki, spełniając tym samym jej ostatnią prośbę. Za życia była buddystką i pragnęła, by jej spopielone szczątki spoczęły w świętym miejscu, w kraju, przez który przepływa rzeka Ganges.
Mateusz podczas podróży spotyka wielu życzliwych mu ludzi, podziwia piękno Indii i snuje rozważania o życiu. Jego podróż jest jak piękny sen. Co jednak jest prawdą, a co tylko ułudą w miejscu, gdzie umysł płata figle, a nieprawdopodobne scenariusze stają się rzeczywistością?
„Ułudy” nie można uznać za książkę łatwą w odbiorze – i nie jest to tylko kwestia tego, jak została napisana. „Ułuda” naszpikowana jest buddyjską terminologią, imionami obcych nam bóstw, nazwami nieznanych miejsc i pojęć takich jak samsara czy nirwana.
„[…] sny to tylko wydeptane przez nas ścieżki myślenia o sobie, o świecie, pieczęcie tego, jak przeżywamy życie i pragniemy je odczytywać. […] Umysł nigdy nie śpi. W jego oku zawsze przejawia się nasze istnienie.”
Książka zmusza do refleksji, do rozmyślań o sensie życia i śmierci. Jest też świetną propozycją dla osób, które interesują się buddyzmem. Krótko mówiąc – warto po nią sięgnąć pod warunkiem, że się do niej… dorosło.”(RenKa)
Cytaty które poruszyły klubowiczów:
„Łodziami, którymi płyniemy przez życie są nasze marzenia, a nasze mapy nawigacyjne to wieczne tęsknoty, zwłaszcza za tymi, którzy już odeszli”.
„Są takie chwile w życiu człowieka i takie spojrzenia, których nigdy się nie zapomina, które zabiera się ze sobą na zawsze, niesie wszędzie, zasypia się i budzi z nimi, by w końcu zabrać je Tam. Te chwile, kiedy kochaliśmy, kiedy nas kochano, kiedy niewyobrażalnie mocno czuliśmy pokrewieństwo dusz, umiłowanie podobnego, zawsze będzie można przywołać, wyczarować w dowolnym momencie i w ich objęciach znaleźć ukojenie, gdy nie będzie już przy nas mamy,taty, ukochanego ani nikogo (…)”.
„Świat to opowieść. Nasze życie to opowieść. Ty masz swoją, ja swoją. Z roku na rok obrastamy w nowe”.
„Nigdy, kochany, pamiętaj, nigdy nie patrz bezczelnie na czyjeś cierpienie, jeśli nie potrafisz naprawdę pomóc. Przed cudzym cierpieniem można się tylko pokłonić”.