Jak my to pamietamy?
Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki – 20 października 2021 r.
Aleksandra Boćkowska to autorka dobrze znana czytelnikom. Jest dziennikarką, współpracuje m.in. z „Gazetą Wyborczą”. Napisała kilka książek, w tym Księżyc z Peweksu, O luksusie w PRL”.
Tym razem reportażem Można wybierać przenosi nas do czwartego czerwca roku 1989. Poznajemy bardzo ciekawy opis okresu pierwszych wolnych wyborów. Daleko od wielkiego miasta i person, z perspektywy zwykłych szarych ludzi i ich wspomnieniach związanych z tamtym czasem. Autorka ukazuje nam jak to wyglądało na prowincji.
Ta książka daje wgląd w życie Polaków w tamtym czasie, ale przede wszystkim opowiada o pamięci, a właściwie o jej braku. Bo ten 4 czerwca zatarł się, myli się z innymi wydarzeniami.
To zapis wspomnień ludzi, którzy te wybory pamiętają, ale przyczyny tej pamięci są bardzo różne. Są wśród nich opozycjoniści i członkowie PZPR, dyrektorzy przedsiębiorstw, nauczyciele, studenci, maturzyści, ale także laureatka Konkursu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze, autor słynnego plakatu „Solidarności” i po prostu zwykli ludzie. Mówią o swoich emocjach i nadziejach związanych z tamtym pamiętnym dniem i miesiącami po wyborach: o kłopotach z zaopatrzeniem, samej kampanii i po prostu zwyczajnym życiu, w którym trzeba było stać w kolejkach, zdawać maturę i egzaminy na studia, brać ślub i przeżywać pierwsze miłości.
Wszyscy znamy słynną frazę, że „4 czerwca skończył się w Polsce komunizm”. Czy jednak jest to prawdą? Być może wtedy – trzydzieści lat temu – wielu ludzi tak myślało. Z czasem okazało się jednak, że nie było to takie oczywiste.
Wielkim atutem autorki jest to że, rozmawia z ludźmi zaangażowanymi po obu stronach sporu. Pozwala mówić tym, którzy byli w Solidarności, jak i ideowym członkom PZPR.
Reportaż zabrał klubowiczów w sentymentalną podróż w tamte lata. Każdy próbował odpowiedzieć na pytanie jak pamięta ten dzień. Następnie rozwiązaliśmy test wiedzy który nawiązywał do reportażu oraz czasów PRL. Na koniec spotkania klubowicze obejrzeli kilka fragmentów w Polskich Kronik Filmowych które wywołały poczucie nostalgii i refleksji